Na niewiele się zdały protesty rodziny, której w Polsce udało się doprowadzić do okrojenia ewentualnych wznowień książki. Nie odniosły też skutku dramatyczne, potępiające autora biografii, apele laureata „Angelusa” Martina Pollacka – tłumacza reportaży Kapuścińskiego. Książka Artura Domosławskiego, po wielu perypetiach, wreszcie ukazuje się po niemiecku i to w pełnej wersji.
Ukazuje się jednak ze sporym opóźnieniem. Autorka przekładu Antje Ritter-Jasińska w wywiadzie dla Deutsche Welle tłumaczy to między innymi postawą Martina Pollacka, który w głośnym artykule, napisanym zaraz po polskim wydaniu zarzucał Domosławskiemu nieuczciwość.
Co ciekawe, tłumaczka nie sądzi, aby książka wywołała w Niemczech aż takie kontrowersje jak w Polsce, gdyż: Kapuściński jako postać nie ma w Niemczech tej wielkości, nie jest taki boski, on nie ma tego autorytetu, który miał w Polsce.
ms