Finał Angelusa: Filip Florian

Prezentację siedmiu finałowych książek Literackiej Nagrody Europy Środkowej „Angelus” rozpoczynamy od powieści Dni króla Filipa Floriana  (wydawnictwo Amaltea, przekład: Radosława Janowska-Lascar).

Opowieść o królu Karolu I, jego dentyście i kocie Zygfrydzie oraz o 15 ważnych latach w historii Rumunii.

„Zamroczony bólem przyszły monarcha Rumunii cierpiał okrutnie, dlatego udawszy się do dentysty, bez konsultacji z własnym ojcem, czy chociażby z ministerpräsidentem von Bismarckiem, zapytał medyka, gdy temu udało się już skalpelem przeciąć bolące dziąsło, czy nie zechciałby pojechać z nim do Bukarestu na zawsze.

Józef Strauss nie słyszał wcześniej o tym odległym mieście, przypuszczał tylko, że musi znajdować się tysiące kilometrów od Berlina, chyba gdzieś w koloniach. Tak czy siak, sprawa wydała mu się śmieszna i błaha, poza tym nie miał czasu na dziwne gadki, bo w poczekalni było jeszcze dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Uznał więc, że młody oficer plótł te głupoty pewnie z powodu ropy zebranej w szczęce.

Później jednak, już po obiedzie, dentysta dowiedział się przez przypadek, że gadający od rzeczy pacjent z ropniem wielkim jak orzech był średnim synem księcia Karola Antoniego, wojskowego gubernatora Nadrenii, doradcy króla Wilhelma i do niedawna jeszcze premiera.”