Janusz Głowacki nie żyje

Janusz Głowacki nie żyje. – „W dniu 19 sierpnia 2017 roku w wieku 79 lat odszedł mój najukochańszy mąż” – przekazała w sobotę Olena Leonenko-Głowacka.

Janusz Głowacki urodził się w 1938 roku w Warszawie  – był wybitnym dramatopisarzem, felietonistą, scenarzystą i pisarzem. Dwukrotnie nominowany do Nagrody Literackiej Nike za książki: „Ostatni cieć” w 2002 roku i „Z głowy” w 2005 roku. W 1983 roku zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie trzy lata potem odniósł sukces dramatem „Polowanie na karaluchy”. Otrzymał wtedy nagrody: National Endowment for the Arts, nagrodę Guggenheima, nagrodę Stowarzyszenia Amerykańskich Krytyków Teatralnych w USA i Hollywood Drama-Logue Critics Award. Jego kolejna sztuka, „Antygona w Nowym Jorku”, przetłumaczona została na ponad 20 języków, a magazyn „Time” uznał ją za jeden z dziesięciu najlepszych tekstów dramatycznych 1993 roku.

Jako scenarzysta Janusz Głowacki współtworzył kultowy „Rejs” Marka Piwowskiego, napisał scenariusz filmu „Trzeba zabić tę miłość” Janusza Morgensterna i „Polowanie na muchy” Andrzeja Wajdy oraz najnowszej produkcji tego reżysera „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Nakładem Świata Książki ukazały się: „Z głowy” i „Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy”, powieść „Good night, Dżerzi”, zbiór opowiadań „Sonia, która za dużo chciała”, „Jak być kochanym”, „Ostatni cieć”, „Skrzek” i zbiór dramatów „5 1/2”.

Janusz Głowacki wydał ponadto: „Moc truchleje”, „My sweet Raskolnikow”, „Tego się nie tańczy, „Nie mogę narzekać”, „Ścieki, skrzeki, karaluchy. Utwory prawie wszystkie”, „Nowy taniec la-ba-da i inne opowiadania”, „Kopciuch. Mecz”, „Opowiadania wybrane”, „Powrót Hrabiego Monte Christo”, „Paradis” i „Wirówka nonsensu”.

Przypominamy dzisiaj jego ciekawą autobiografię – Z głowy (Świat Książki).

O swoim ciekawym życiu mistrz anegdoty opowiada w krótkich, zwartych epizodach, z ogromnym poczuciem humoru, ale i z bezlitosnym dystansem – do siebie i innych. Dziesiątki historyjek z rodzinnego PRL-u i Nowego Jorku, w którym mieszka od lat, powodują, że od lektury trudno się oderwać. Kapitalny porter artysty, jego wrogów i znanych przyjaciół na burzliwym tle ostatniego czterdziestolecia.