Wspomnienia Juliana Aleksandrowicza

Kartki z dziennika doktora Twardego Juliana Aleksandrowicza w Wydawnictwie Literackim. 

Pierwsze wydanie wspomnień okupacyjnych Juliana Aleksandrowicza ukazało się w 1962  roku – czyli wtedy, gdy dzielenie się tymi przeżyciami z innymi nie było  zjawiskiem powszechnym. Potem było wydanie rozszerzone w 1967, trzecie w 1983 i czwarte w 2001.

Wznowienie  tych wspomnień może liczyć  na nowych czytelników w zupełnie już odmiennej sytuacji, dużego zainteresowania okupacyjnymi wspomnieniami Żydów.

Książkę –  a tym samym biografię autora – wyróżnia spośród innych to, że Aleksandrowicz po przejściu, wraz z rodziną, gehenny w krakowskim getcie  brał udział w kampanii wrześniowej, potem wstąpił do oddziałów partyzantki AK i walczył na kielecczyźnie. Są to zatem, jak twierdzi autor: „wspomnienia krakowskiego getta i z lasu”. Doktor Twardy to partyzancki pseudonim.

Posługując się formą dziennika lub opowiadania tworzy Aleksandrowicz zapis o charakterze  autobiograficznego i historycznego świadectwa, przejmujący autentyzmem i prawdą tamtych czasów.

Julian Aleksandrowicz: Ocalałem kilka razy w sytuacjach indywidualnego zagrożenia, w których, zgodnie z zasadami logiki, „nie miałem prawa” ocaleć. Poczucie „darowanych” dodatkowych lat życia uświadomiło mi, że sensu istnienia należy poszukiwać w życiu dla innych.

Władysław Bartoszewski: „Kartki z dziennika doktora Twardego dedykowane są «ludziom prawdziwym»: lekarzom, pedagogom, artystom i robotnikom, socjalistom, ludowcom, żołnierzom akowskiej partyzantki, działaczom społecznym konspiracyjnej Rady Pomocy Żydom, słowem, tym wszystkim, którzy swym zachowaniem w tragicznych latach okupacji przywrócili prześladowanym wiarę w sens człowieczeństwa.

Jeden z bohaterów opowieści doktora Aleksandrowicza — majster murarski Adamski — wyznawca zasady „«tyle człowiek wart, ile drugiemu może pomóc», przypłacił życiem próby praktycznego realizowania tej maksymy.

Autor zalicza go do «mędrców prawdziwych, a więc ludzi, którzy w trosce o drugiego człowieka znajdują sens istnienia»”.