Zmarł Erwin Kruk

Zmarł Erwin Kruk, wybitny poeta, prozaik, eseista, tłumacz.

Erwin Kruk urodził się 4 maja 1941 roku we wsi Gutfeld (obecnie Dobrzyń) na Mazurach. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W Olsztynie pracował m.in. w Gazecie Olsztyńskiej, był członkiem Związku Literatów Polskich i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W latach 80. został działaczem „Solidarności”, a w 1989 roku uzyskał mandat senatora.
Debiutował w 1958 roku. Wydał m.in. Rysowane z pamięci (1963), Drogami o świcie (1967), Na uboczu święta (1967), Zapisy powrotu (1969), Rondo (1971), Moja Północ (1977), Powrót na wygnanie (1977), Łaknienie (1980), Poezje wybrane (1984), Z krainy Nod (1987), W cieniu (1988), Kronika z Mazur (1989), Szkice z mazurskiego brulionu (2003), Znikanie (2005), Spadek. Zapiski mazurskie 2007-2008 (2009), Nieobecność (2015).

Zbigniew Chojnowski pisał o Kruku: „Krukowi od początku lat sześćdziesiątych XX wieku towarzyszy świadomość, że z perspektywy etniczno-kulturowej większości wypowiada się na peryferiach, podlegających wciąż geograficzno-administracyjnym i demograficznym zmianom.  Peryferyjność rozumiana terytorialnie jest znakiem wykluczenia; w wierszach i prozie przyjmuje ona postać „cmentarza”, wyludnionego miejsca, odartego ze znamion cywilizacyjnych i bezbronnego krajobrazu. Ale przecież racje moralne, a przede wszystkim bycie po stronie słabszych, empatia wobec wydziedziczonych, sytuuje twórcę w centrum człowieczeństwa, które umiejscawia się tam, gdzie chce.
Pisarz, poeta, eseista, działacz społeczny, miłośnik i popularyzator historii Mazur, jak również Warmii, swoje teksty i realizowane inicjatywy umieszcza w perspektywie odchodzącej/odeszłej do historii kultury mazurskiej. Jak pokazują to badania, jej reprezentacje nie mają nic wspólnego z folkloryzmem i horyzontem doraźnych oczekiwań. Kruk przedstawia Mazurów jako wspólnotę w trakcie rozłożonego na powojenne lata procesu wydziedziczania i znikania. Twórca z jednej strony podnosi konkretne przejawy, ukształtowanej przez wieki, duchowej i materialnej kultury mazurskiej, z drugiej zaświadcza o jej rozpadzie i zmniejszaniu się liczby ludzi, którzy żyją nią, chcą lub mogliby nią żyć. Mazurskie realia kulturowe i społeczne w prozie, wierszach, esejach są obecne nie tyle jako ekspozycja w „muzeum ziemi ojczystej”, ile jako rozpraszające się świadectwa i efekty pracy, wiary, wyobrażeń, klęsk znanych i nieznanych z nazwiska osób, rodzin, czyli pokoleń tutejszych mieszkańców. Ten sposób myślenia o regionie urodzenia dyktuje Erwinowi Krukowi marzenie o zachowywaniu ciągłości, która w jego mniemaniu gwarantuje trwanie i rozwój kultury jako takiej (bezprzymiotnikowej)”.