Nie żyje Tzvetan Todorov, znakomity bułgarski filozof, krytyk literacki i teoretyk literatury.
Todorov od roku 1963 mieszkał we Francji, w Paryżu. Napisał m.in. Poetyki prozy (1971), Wprowadzenia do poetyki (1981), Podboju Ameryki (1982), Ogrodu niedoskonałego (2002). Gościnnie wykładał na wielu uniwersytetach (m.in. na Harvardzie, Berkley i Yale).
W Polsce ukazały się – m.in. – jego „Teorie symbolu” (słowo obraz terytoria). Teorie symbolu – pierwsza część historyczno-teoretycznego dyptyku – nie są historią semiotyki. Owszem, jest tu mowa o semiotyce. A raczej o całym zespole dyscyplin, które w przeszłości dzieliły między siebie dziedzinę znaku i symbolu: o semantyce, logice, retoryce, hermeneutyce, estetyce, filozofii, etnologii, psychoanalizie i poetyce. I o niektórych z ich przedmiotów, którymi były: piękno i imitacja, docere et placere, tropy i figury, kondensacja i przemieszczenie…
Czyż nie jest zresztą historią próba rekonstrukcji tych konceptualnych systemów oraz ustalenia praw, jakie rządziły dyskursem o dyskursie? Być może, z tą wszakże różnicą, że „historia” i „semiotyka” nie są jakimiś niezmiennymi zjawiskami pozwalającymi opisać pewien projekt, lecz należą do pojęć, które w toku rozważań muszą zostać zakwestionowane.
Z historii pozostaje tylko kryzys przeciwstawiający „klasyków” i „romantyków”; z semiotyki zaś – myląca być może jedność znaku i symbolu. Z ich analizy wyłania się, niczym trzecia droga, myśl o niedocenionej różnicy, o wielości i o typologii.