Dziesięć słów o ojczyźnie Ołeksija Czupy

Dziesięć słów o ojczyźnie Ołeksija Czupy (Ha!art).

Wyobraź sobie, że twój kraj przypomina statek z dziurą w burcie, który za chwilę pójdzie na dno wraz z całym cennym ładunkiem. W takich przypadkach nie masz wielkiego wyboru. Jak bardzo kochasz swoją Ojczyznę? Uciekniesz czy pozostaniesz na pokładzie?

Roman i niewidoma Ołena wyprzedają cały swój majątek w Dniepropietrowsku, by zacząć nowe życie w Europie. Ale już pierwszy dzień w obcym kraju zamiast umówionej pracy przynosi kłopoty. Mroźny wieczór zastaje ich w Warszawie – bez pieniędzy i nadziei na przetrwanie. Na ratunek przychodzi polska pisarka, na pierwszy rzut oka niezależna i wyzwolona kobieta.

Roman zgadza się na nieoczekiwane warunki oferowane przez pisarkę i trafia w oko cyklonu, który niezauważenie dla innych przechodzi przez Pragę, modną, a równocześnie zakapiorską dzielnicę Warszawy. Co wybrać – stare, dobrze znane, ale ostygłe już uczucia, czy nową, gwałtowną miłość? Znaną ukraińską szarość czy podrabianą Europę? To historia miłosna, ale kryje się pod nią coś więcej – opowieść o stosunkach ukraińsko-polskich.

Powieść nie przedstawia ich w kontekście politycznym czy historycznym, o których w Polsce dyskutuje się najgoręcej, a które dla sporej części ukraińskiej diaspory w Polsce wydają się drugorzędne. Autor bada motywację i psychologię człowieka, który opuszcza własny kraj, szukając lepszego życia – to temat aktualny dla Polaków w takim samym stopniu, jak dla Ukraińców.

W Polsce mieszka już kilkaset tysięcy Ukraińców. To w dużej części emigrujący za pracą robotnicy, ale także naukowcy, pisarze i artyści. Wśród nich znalazł się autor książki, Ołeksij Czupa. Ale jeszcze zanim przyjechał do Polski, postanowił ją sobie w odległej Makijiwce na Donbasie wymyślić. Dziesięć słów o Ojczyźnie to świat ulepiony z marzeń i rozczarowań.

Ołeksij Czupa, urodzony w 1986, w Makijewce, Donbas. Pisarz, tłumacz, założyciel Donieckiego Slamu, z wykształcenia chemik i ukrainista. Pracował w fabryce chemicznej. Po wybuchu wojny w Ukrainie wyjechał do Lwowa, a potem do Warszawy jako stypendysta programu Gaude Polonia 2015. Jego opowiadania i wiersze tłumaczone były na język niemiecki, czeski i polski. Obecnie tłumaczy na język ukraiński opowiadania Marka Hłaski.