„Afazja polska” Dakowicza nagrodzona

Przemysław Dakowicz, poeta, eseista i krytyk literacki, autor świetnej książki Afazja polska został pierwszym laureatem Nagrody Skrzydła Dedala, ustanowionej w tym roku przez Bibliotekę Narodową. 

Skrzydło Dedala to nowa nagroda, przyznawana przez BN autorom książek, które cechują „walory poznawcze, niekonwencjonalność sądów, opinii, odwaga i precyzja myśli oraz piękno słowa″. Skrzydło Dedala nawiązuje do idei Nagrody im. Andrzeja Kijowskiego, przyznawanej w latach 1985-1989 przez Komitet Kultury Niezależnej, a następnie w latach 1995-2008 przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu i w latach 2010-2012 przez Bibliotekę Narodową.

„Nagrodę Skrzydła Dedala otrzymał Przemysław Dakowicz za odważną, oryginalną poznawczo i artystycznie refleksję nad destrukcją polskiej świadomości historycznej, opisaną w książce Afazja polska (Wydawnictwo Sic!, 2015) oraz w innych tomach eseistycznych i poetyckich opublikowanych w ciągu ostatnich lat″ – napisano w werdykcie jury pod przewodnictwem prof. Włodzimierza Boleckiego, w którym zasiadają Tomasz Burek, Dariusz Gawin i Antoni Libera.

Afazja polska jest próbą zmierzenia się z nieopowiedzianą lub słabo znaną historią XX wieku.

„Afazja″,  to w terminologii medycznej utrata zdolności mowy.  Dakowicz  tym terminem  określa także nieumiejętność opisu rzeczywistości, nabyty stan braku zdolności wyrażania uczuć. We wstępie pisze: „Próbuję opowiedzieć dzieje polskiej afazji – poczynając od roku 1939. Reflektorem punktowym staram się oświetlać czyny i motywacje, wskazuję sceny, które uważam za symboliczne, rekonstruuję fakty mające wpływ na nasze postrzeganie historii i rozumienie kultury. Zależy mi na tym, by zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie, jacy dziś jesteśmy, i co sprawiło, że właśnie tacy się staliśmy″ – pisze Dakowicz.

Przez przeszło cztery dekady PRL-u kształtowana była fałszywa i niepełna wizja polskiej rzeczywistości, spreparowana tak, by służyła interesom innych. Polska po komunizmie przypomina człowieka, który w wyniku ciężkiej choroby lub traumatycznych doświadczeń utracił zdolność mówienia, zamknął się w sobie i nie potrafi uwolnić się od tragicznych wspomnień.

Czytelnik ogląda z bliska ostatnie chwile życia Stanisława Ignacego Witkiewicza, Józefa Czechowicza i Stefana Starzyńskiego; wędruje ulicami oblężonej Warszawy, bombardowanego Lublina, zagarniętych przez Sowietów miast Lwów i Sokal; obserwuje kolumnę rządowych samochodów przekraczających granicę polsko-rumuńską na Czeremoszu i wraz z krakowskimi profesorami uczestniczy w karnym apelu w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen.Na obrazy sprzed kilkudziesięciu lat nakładają się tu sceny współczesne — pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego i ekshumacje w powązkowskiej kwaterze „Ł”.

„Podjęta przez obu okupantów – niemieckiego i sowieckiego – próba dekonstrukcji polskości w jej dotychczasowym kształcie była operacją wieloetapową i wielowymiarową. W książce tej przedstawione zostały wybrane aspekty wstępnego stadium społeczno-kulturowej inżynierii, której poddano polską wspólnotę. Kim i jacy bylibyśmy, gdyby pozwolono nam żyć długo i szczęśliwie? Czym różnimy się od tamtych potencjalnych nas – rzuceni w inne miejsca, wzrastający w innym krajobrazie Kim jesteśmy? My – uciekinierzy, wygnańcy, przesiedleńcy. Jak brzmi morał naszej ciemnej baśni?″ – pisze  Dakowicz.
Przemysław Dakowicz (ur. w 1977 r.) poeta, eseista, krytyk literacki i historyk literatury, współpracuje z dwumiesięcznikiem literackim „Topos″. Wydał sześć tomów poetyckich, m.in.Place zabaw ostatecznych (2011), Teorię wiersza polskiego (2013), Łączkę (2013) i Boże klauny (2014). Jest też autorem książek historycznoliterackich, takich jak Helikon i okolice. Notatki o poezji współczesnej (2008), Lecz ty spomnisz, wnuku. Recepcja Norwida w latach 1939-1956. Rzecz o ludziach, książkach i historii (2011), Obcowanie. Manifesty i eseje (2014), Poeta (bez)religijny. O twórczości Tadeusza Różewicza (2015), a także Przeklęte continuum. Notatnik smoleński (2014).Od 2013 r  w „Gazecie polskiej codziennie”  publikuje cotygodniowy  cykl „Afazja Polska”