Już niedługo ukaże się książka Anny Branickiej-Wolskiej „Miałam szczęśliwe życie. Ostatnia z Branickich” (Znak literanova). To opowieść kobiety, która żyła w dwóch epokach.
Anna Branicka uwielbiała jeździć konno, podróżowała z rodzicami po Europie i wraz z siostrami bawiła się w namiocie wezyra przywiezionym spod Wiednia przez Jana Sobieskiego. Już niedługo miała zatańczyć na swoim pierwszym balu, a potem wyjść dobrze za mąż i wieść szczęśliwe życie młodej arystokratki.
Wojna pokrzyżowała te plany. Sala balowa w należącym do Branickich pałacu w Wilanowie zmieniła się w szpital polowy, a suknie powędrowały do kufra. Anna przyłączyła się do konspiracji, a po powstaniu warszawskim wraz z rodzinami innych arystokratów trafiła na zesłanie w głąb Rosji.
Po zakończeniu wojny czekała na powrót do Polski i spotkanie z ukochanym Januszem. Ale życie nie napisało dla tej miłosnej historii szczęśliwego zakończenia…
Anna Branicka-Wolska – ostatnia z rodu Branickich – we wzruszających wspomnieniach przywołuje czasy, które bezpowrotnie odeszły i świat, który skończył się wraz z wybuchem wojny. Pisze także o powojennym życiu polskiej arystokracji.
Historia kobiety, której pomimo przeciwności losu udało się przejść przez życie swoją własną drogą.