Czytamy czy nie czytamy?

Firma Merlin.pl opublikowała raport, w którym zapytano wielbicieli książek o to, co i gdzie lubią czytać. Wbrew czarnowidztwu ankieta nie wypadła aż tak źle jak można było się spodziewać. 

Na pytanie, jak często czytelnicy sięgają po książki, aż 55% ankietowanych odpowiedziało, że codziennie, 38 % natomiast twierdzi, że kilka razy w tygodniu, a jedynie 7%, że rzadziej sięgają po lekturę. Ten wynik napawa nadzieją, że może coś w „polskim czytaniu” chociaż lekko drgnęło.

Jak pisze portal kawerna.pl: „Okazuje się także, że częściej po książki sięgają kobiety, osoby z dziećmi, osoby wykształcone oraz osoby będące w związku. Na pytanie, gdzie i kiedy czytamy książki, najwięcej osób opowiedziało się za łóżkiem przed snem, później w rankingu są popołudnia i weekendy, a także czytanie w podróży np. do pracy. Pojawiły się również głosy o czytaniu w plenerze, toalecie czy podczas posiłków.

Kiedy podzielimy preferencje dotyczące miejsca czytania według płci to okazuje się, iż kobiety wolą czytać w łóżku, podczas posiłku albo w plenerze, mężczyźni natomiast preferują czytanie w wolnym czasie, po pracy, w toalecie albo na urlopie. Na pytanie o to, skąd pochodzą nasze książki, prawie 50% ankietowanych odpowiedziała, że z księgarni internetowych, około 20% natomiast, że z księgarni tradycyjnych, około 15% twierdzi, że książki ma od znajomych i rodziny, a około 10 %, że z antykwariatów. Najmniej, bo około 5% deklaruje zakup książek z supermarketów”.

Na pytanie o to, jak wyszukujemy interesujących książek, większość ankietowanych odpowiedziała, że w internecie. Trochę mniejsza grupa opowiedziała się za wyborem lektur z list bestsellerów. Czytelnicy stawiają także na rekomendacje w mediach oraz ocenę znajomych i rodziny. Kobiety najczęściej w tej kwestii korzystają z opinii bliskich osób i przeglądają listy bestsellerów, osoby z wyższym wykształceniem zaś częściej czytają recenzje i zdają się na opinie w mediach.

Na pytanie o to, czy wolimy książkę tradycyjną czy ebooka, zdecydowana większość polskich czytelników opowiedziała się za książką tradycyjną, drugą liczną grupą są zwolennicy obu możliwości, natomiast osób czytających tylko ebooki jest wciąż bardzo mało.

W sondażu Merlina padło również pytanie dlaczego Polacy czytają tak mało, odpowiedzi wskazywały głównie destruktywną rolę telewizji i internetu.

fot. wikimedia