Brawurowa biografia Osieckiej

Lubiła opuszczać salony i znikać  na peryferiach rzeczywistości, miała talent do wyławiania ludzi na tak zwanych życiowych zakrętach…

Kochała i porzucała, choć często i ją porzucano. Życie Agnieszki Osieckiej  czekało na tak napisaną biografię: ciekawą, odważną i szczegółową. Do tego świetnie skreśloną. Wydawnictwo Literackie już w chwilę po świętach opublikuje książkę Uli Ryciak „Potargana w miłości. O Agnieszce Osieckiej”.

Pełna nieodwzajemnionej miłości rozdawała czułość w zwrotkach i refrenach. Jej piosenki są śpiewaną kroniką naszej współczesnej historii. Tworzyła z lekkością niezapomniane teksty, które trafiały do szerokiej publiczności. W samo serce!

Ula Ryciak w błyskotliwej biografii brawurowo i skutecznie wydobywa różne prawdziwe i te na niby wersje Agnieszki Osieckiej. Potrafi dotrzeć do sedna i wyświetlić czytelnikom hologramową postać, która prowadziła życie na własną rękę. Osiecka nie pasowała do roli żony i matki, była za to wieczną dziewczyną z końskim ogonem. Pomimo to potrafiła wzbić się na wyżyny altruizmu i odwagi. Choćby wtedy, gdy wstawiła się u władz za internowanym Januszem Andermanem. I wtedy, gdy dla uwięzionego Adama Michnika pisała dziennik.

Ula Ryciak napisała: „Z Osiecką epoka ma same kłopoty. Nie dość, że każdemu serwowała inną wersję siebie, to jeszcze wszystko robiła na odwrót. Tam gdzie w życiu jest miejsce na constans, urządzała dzikie crescendo.  A tam gdzie się mówi o sprawach wzniosłych, wdawała się w żarty. Upływ czasu zaciera pamięć o miernych. Indywidualności wybitne ocala od zapomnienia. Dziś bardziej niż dekady temu widać, że ta nie całkiem poważnie traktowana poetka dość poważnie wyprzedzała swoją epokę. Chociażby tym, jak pragmatycznie i konsekwentnie zarządzała swoją twórczością. Jak korzystała z wolności, jak kosmopolitycznie postrzegała rzeczywistość i wreszcie — jak przecierała szlaki dla kobiecej niezależności. (…) Sama o sobie powiedziała, że jej życie to powieść z przygodami, ale nie zawsze w dobrym guście”.

 

Agnieszka Osiecka:

Lubiła: gadać do utraty tchu, pić we dwoje, samotne podróże, śmiech przez łzy i zabawy kotów;

Nie lubiła: fanatyków, iść wcześnie spać, żeby rano wstać; żoną być, uśmiechniętą na każde zawołanie;

Nudziło ją: kolekcjonowanie złotych myśli i wszelkie inne…