Kosmitka Gretkowskiej

Nowa książka Manueli Gretkowskiej „Kosmitka” (Świat Książki) już niedługo w księgarniach. 

Opowieść odkrywająca nieznane światy polityki, duchowości i rodzinnej codzienności. Paradoksy, komiczne sytuacje, łączenie wysokiej kultury z bieżączką. Wygląda na to, że nasza rzeczywistość wyrzuca w kosmos.

Czy będzie to sukces na miarę Transu? Tego jeszcze nie wiemy. Przypominamy fragment recenzji z tej książki Piotra Kępińskiego, który w Newsweeku pisał: I wypada już chyba Gretkowskiej zapomnieć, że kiedyś napisała „Polkę” (2001), „Sceny z życia małżeńskiego” (2003) i nieszczęsną „Europejkę” (2004) – niech zasłona milczenia ostatecznie spadnie na te dzieła. Widać jak na dłoni, że pisarka, porzuciwszy sprawy domowo-społeczne, wraca do tematów, którymi zajmowała się w latach 90. – w takich książkach jak „My zdies’ emigranty” (1991), „Tarot paryski” (1993) i „Kabaret metafizyczny” (1994). Jakie to tematy? Autotematyzm, pokoleniowość, szamanizm, intymność.

Mam wrażenie, że autorka „Tarota” po latach pisarskiej jazdy bez trzymanki w latach 90. chciała później nieco odpocząć i poopisywać życie rodzinne. Pewnie dlatego „Polka” czy „Sceny z życia” są tragicznie nudne, napisane bez nerwu.

Dzisiaj Gretkowska relacjonuje życie bez żadnego, nawet najmniejszego kompromisu. Oczywiście, nie chcę powiedzieć, że „Trans” to autobiografia, ale przecież żaden czytelnik nie będzie na tyle naiwny, żeby myśleć o tej książce tylko i wyłącznie w kategoriach pisarskiej kreacji. I chyba samej autorce też specjalnie na tym nie zależało, skoro postacie i fakty z realu pseudonimowała w sposób łatwy do rozszyfrowania”.

Manuela Gretkowska – debiutowała w 1991 r. powieścią My zdies’ emigranty. Wydała 20 książek przełożonych na kilkanaście języków, m.in.: Tarot paryski, Kabaret metafizyczny, Namiętnik, Polka, Europejka, Kobieta i mężczyźni, Obywatelka, Miłość po polsku, i Trans, Agent, Miłość klasy średniej (razem z Piotrem Pietuchą).