Z poezji do prozy


Debiut Grzegorza Uzdańskiego „Wakacje” (WAB) już za tydzień w księgarniach.

Powieściowy debiut twórcy Nowych wierszy sławnych poetów. Brawurowa, przenikliwa, ironiczna książka. Marta – matka i Justyna – córka spędzają razem tydzień w gospodarstwie agroturystycznym na Kujawach. Celem ich podróży jest odwiedzenie miejsc związanych z ukrytą historią rodzinną: powracająca we wspomnieniach bohaterek babka była Niemką, ewangeliczką, która po wojnie poddała się całkowitej asymilacji i nigdy nie wspominała o swoim pochodzeniu lub ocalałych członkach rodu. Ta podróż ma także drugi nurt: matka i dorosła córka próbują spędzić razem czas wyłączony z codzienności, odkładając na bok nieporozumienia i konflikty, których istnienia są boleśnie świadome, i zbudować platformę porozumienia i bliskości, a przynajmniej zapewnić sobie przyjemne wspomnienia ze wspólnej wyprawy. Plany ambitne, a rzeczywistość sobie: z wielkiej wyprawy do korzeni robią się… zwyczajne wakacje.

Anna Konieczyńska pisała o Uzdanskim w Gazecie Wyborczej: „Poeta Grzegorz Uzdański, zamiast pisać do szuflady, założył stronę „Nowe wiersze sławnych poetów” na Facebooku i sam stał się sławny. Jego pastisze Tadeusza Różewicza, Wisławy Szymborskiej i Juliana Tuwima lubi już ponad 21 tysięcy fanów. A Grzesiek, gdy nie wymyśla wierszy, uczy etyki i filozofii w gimnazjum, śpiewa w zespole Ryby i chodzi na Manifę. Nam opowiada o szczerych wierszach, o tym, jak stara się zaciekawić gimnazjalistów, i o dorosłości.
Grzesiek zaprasza mnie na herbatę do swojego mieszkania w warszawskim Śródmieściu. Na półkach stoją tomiki Juliana Tuwima, „Opowieści z Narnii” i dzieła Martina Heideggera, któremu Uzdański poświęcił doktorat, obroniony właśnie w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Na biurku leżą jeszcze prezenty, które dostał od przyjaciół po obronie – zabawne ilustracje, absurdalne gry, a nawet pluszaki. Wszystkie związane z „Byciem i czasem” Heideggera”.