Powrót Dąbrowskiej

Maria Dąbrowska zmarła 19 maja 1965 roku. W pięćdziesięciolecie jej śmierci przypominamy jej arcydzieło, powstały w latach 1924–1925 cykl opowiadań „Ludzie stamtąd” (Czytelnik). 

„Ludzie stamtąd” – to autentyczni ludzie wsi polskiej początku wieku, z samego dna ówczesnego życia polskiego. To służba dworska i bandosi, dziarscy parobcy i dziewki, biedota i wiejskie dziady. (…) Co Dąbrowską w kondycji tych „ostatnich ludzi”, nieprzynależnych donikąd, żyjących w warunkach surowych, niemal idealnie naturalnych, uderza najmocniej? Niedola, cierpienie, tragizm – i szczęście. (…) Siła krzewiącego się tu życia i jego pochwała muszą być niezmierzone i bezwzględne, jeśli potrafią przezwyciężyć potęgę tutejszej nędzy. (…)

Autorka sagi rodzinnej, tetralogii Noce i dnie przyszła na świat 6 października 1889 roku w Russowie pod Kaliszem, a zmarła 19 maja 1965 w Warszawie.

Dorastała w zubożałej rodzinie ziemiańskiej, której głową był Józef Szumski – powstaniec z 1863 roku, który po powrocie do rodzinnej wsi zajął się nadzorowaniem majątków ziemskich innych właścicieli i poślubił Ludomirę z Gałczyńskich, która przed ślubem pracowała jako nauczycielka na warszawskich pensjach, a po wyjściu za mąż zajęła się domem. Szumscy doczekali się pięciorga dzieci – Maria byłą trzecia z kolei.

Przyszła powieściopisarka, eseistka, dramatopisarka, tłumaczka literatury duńskiej, angielskiej i rosyjskiej (przełożyła między innymi z angielskiego Dziennik Samuela Pepysa oraz Nielsa Lyhne Jacobsena) najwcześniejsze lata spędziła w mało reprezentatywnym dworku w podkaliskim Russowie, mieszczącym się nieopodal czworaków i wsi. Dzieciństwo zaowocowało późniejszymi utworami opisującymi wiejskie życie najuboższych warstw (pełne elementów folklorystycznych opowiadania: Boże Narodzenia, Pies, Ptaki czy podejmujące tematykę ludową Uśmiech dzieciństwa (1923) czy Ludzie stamtąd (1926)), bogatymi w niezwykle sugestywne szczegóły, które Dąbrowska znała z autopsji.