Dla kogo Angelus 2015?

W przyszłym roku po raz 10 zostanie przyznana Literacka Nagroda Europy Środkowej „Angelus”. Już dzisiaj można stwierdzić, że przed jurorami ciężkie zadanie. W tym roku po polsku wydano sporo świetnych książek autorstwa pisarzy pochodzących z Europy Środkowej. Prezentujemy 10, na które warto zwrócić uwagę podczas świątecznych zakupów.

 

 

Swietłana Aleksijewicz, Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka,przekład z języka rosyjskiego Jerzy Czech, Wydawnictwo Czarne   – (Białoruś)

czasy

Swietłana Aleksijewicz, laureatka „Angelusa”sprzed trzech lat, jest  najbardziej znaną białoruską dziennikarką i pisarką, kandydatką do literackiej Nagrody Nobla.

Bohaterami „Czasów..” są sieroty po Związku Sowieckim, nazywane złośliwie Homo sovieticus. Autorka spisuje ich relacje o, czasem beznadziejnym, zmaganiu się z rzeczywistością postsowiecką. Aleksijewicz wnikliwie jak zwykle, ale też z czułością, przygląda się życiu tych – w pewnym sensie- emigrantów  we własnym kraju. Kolejna znakomita ksiązka białoruskiej pisarki o zwykłym szarym człowieku przemielonym przez historię.

Książka Aleksijewicz została uznana za najlepszą książkę 2013 roku we Francji, a jej autorka otrzymała francuską nagrodę Médicis w kategorii esej.

 

 

 

Emil Andreev, Łomskie opowieści, przekład Katarzyna Fijołek, Marta Kowalska, Anna Król, Marzena Magdziorz, Bartłomiej Rusin, Magdalena Zuba, Wydawnictwo Toczka, (Bułgaria) łomskie

To pierwsza wydana po polsku książka tego uznanego w Bułgarii pisarza. Emil Andreev urodził się w roku 1956  w 30 tysięcznym Łomie w północno- zachodniej Bułgarii. Jest autorem 3 dramatów, 3 zbiorów opowiadań i 3 powieści. „Łomskie opowieści” to jego debiutancki zbiór opowiadań, który w Bułgarii ukazał się w roku 1996. Bohaterami są mieszkańcy rodzinnego miasta pisarza. Opisy ich losów mają jednak więcej wspólnego z surrealizmem i baśniowością niż prozą realistyczną. Sądzimy, że wszystkim miłośnikom środkowoeuropejskiej odmiany realizmu magicznego, choćby spod znaku znanego doskonale w Polsce  Ádáma Bodora, proza Andreeva powinna przypaść do gustu. Łomskie opowieści to druga książka z publikowanej przez Wydawnictwo Toczka, we współpracy z Radą Kół Naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego serii Na południe, poświęconej literaturze bałkańskiej. Wcześniej ukazał się zbiór macedońskiego pisarza i muzyka Aleksandara Prokopieva  „Mały człowiek: Bajki z lewej kieszeni”.

 

Ádam Bodor, Ptaki Wierchowiny, przeklad Elżbieta Cygielska, Wydawnictwo Czarne  (Węgry)

ptaki Ádám Bodor ur. 1936, w Koloszwarze (Klużu) w Transylwanii W latach 1952-54 był więźniem politycznym. W latach 1955-60 studiował teologię protestancką na uniwersytecie w Klużu. Przez wiele lat utrzymywał się z pracy fizycznej. Zaczął publikować w roku 1968. Od 1982 mieszka w Budapeszcie. Jest autorem kilku tomów opowiadań i powieści, laureatem wielu prestiżowych nagród, m.in. Nagrody im. Józsefa Attili, Węgierskiej Nagrody Literackiej i Nagrody im. Kossutha przyznawanej wybitnym przedstawicielom nauki, sztuki i literatury za całokształt twórczości. Jeżeli chciałoby się krótko scharakteryzować prozę Bodora, to najbliżej jej do „realizmu magicznego”. Z tym, że to jest realizm magiczny w środkowoeuropejskim  a ściślej w karpackim wydaniu. Obciążony wszystkimi dramatycznymi doświadczeniami mieszkańców tej części Europy. Jak napisał Piotr Kofta: Márquez zderza się tu z totalitaryzmem, a Kafka z surową pustką górskich dolin Po polsku ukazało się dotąd pięć  książek Ádáma Bodora: powieści  – „Okręg Sinistra”, „Wizyta Arcybiskupa” i właśnie „Ptaki Wierchowiny”,  wybór opowiadań „Z powrotem do Uszatej Sowy” oraz autobiograficzna opowieść „Zapach więzienia”, w której odpowiada na pytania Zsófii Balla .

 

 

 

Drago Jančar, Widziałem ją tej nocy, przekład Joanna Pomorska, Wydawnictwo Czarne, (Słowenia) Drago_Jancar_-_Widziałem_ją_tej_nocy Drago Jančar, to klasyk literatury słoweńskiej, eseista, prozaik, dramatopisarz, publicysta, były prezes słoweńskiego PEN-Clubu. W ostatnich latach zasłynął tym, że opublikował esej „Ksenofobia”, w którym oskarżył słoweńskie liberalne media o wzniecanie ksenofobii i anty-katolicyzmu (sam jest agnostykiem). „Widziałem ją tej nocy”. To opowieść o pewnej Veronice, młodej dziewczynie z mieszczańskiej rodziny, która pewnego dnia, po prostu zniknęła. O jej życiu i tajemniczym zaginięciu mówi pięć osób: to pięć opowieści, pięć perspektyw, które składają się na jedną historię, piękną, poruszającą, tragiczną, z burzliwymi dziejami wojennej Słowenii w tle. Za „Widziałem ją tej nocy” Drago Jančar otrzymał Nagrodę „Kresnik” za najlepszą powieść 2010 roku.

 

 

 

 

 

Herkus Kunčius  Litwin w Wilnie, przekład Michał Piątkowski, Wydawnictwo Kolegium Europy Wschodniej, ( Litwa)

Litwin-w-Wilnie_Herkus-Kuncius,images_product,21,978-83-7893-120-1

Czas prze­szły i te­raź­niej­szy po­tra­fią się prze­ni­kać w Wil­nie w spo­sób ab­so­lut­nie za­ska­ku­ją­cy. Nie­win­na roz­mo­wa o li­te­ra­tu­rze czę­sto koń­czy się w oko­li­cach bi­twy pod Grun­wal­dem. Ta­cy są Lit­wi­ni, ta­ka jest też po­wieść Her­ku­sa Kunčiu­sa „Lit­win w Wil­nie. W Pol­sce książ­ka Kunčiu­sa jest re­kla­mo­wa­na ja­ko no­wy be­de­ker po Wil­nie. I na­wet moż­na się zgo­dzić, z jed­nym wszak­że za­strze­że­niem: to prze­wod­nik po świe­cie, któ­ry już nie ist­nie­je.

Głów­nym bo­ha­te­rem jest cier­pią­cy na „syn­drom je­ro­zo­lim­ski” (to nazwa zes­połu za­bu­rzeń, któ­ry do­ty­ka piel­grzy­mów do Zie­mi Świę­tej) woź­ny z pro­win­cjo­nal­nej szko­ły, któ­ry przy­jeż­dża do sto­li­cy na Świę­to Pieś­ni, Na­po­le­on Sze­pu­tis. Pew­ne­go dnia wsia­da do au­to­bu­su i do­cie­ra do Wil­na – w mo­men­cie, w któ­rym ogło­szo­no słyn­ną uchwa­łę Ra­dy Re­jo­nu Wi­leń­skie­go w spra­wie in­tro­ni­za­cji Chry­stu­sa Kró­la. Jest rok 2009, mer Ma­ria Rekść naj­po­waż­niej ob­wiesz­cza, że „spo­łe­czeń­stwo przy­zna­je Chry­stu­so­wi pra­wo rzą­dze­nia, a swo­je usta­wy opie­ra na Je­go na­u­ce”. Tak więc 60-let­ni woź­ny wkra­cza do mia­sta, któ­re na no­wo sta­ło się świę­te: Bóg za­czy­na rzą­dzić na Lit­wie.

Od te­go mo­men­tu Kunčius pro­po­nu­je li­te­rac­ki rol­ler­co­a­ster. Iro­nia mie­sza się z pa­to­sem, styl ni­ski z wy­so­kim, na ro­syj­skie prze­kleń­stwa na­kła­da­ją się poe­tyc­kie po­rów­na­nia. Wkra­cza­my w świat bo­ha­te­ra po­grą­żo­ne­go w pi­jań­stwie.

Wiktor Pielewin, Batman Apollo, przekład Ewa Rojewska-Olejarczuk, Wydawnictwo Literackie ( Rosja)

Pielewin_Batman Apollo_m Rama to wampir, któremu trafiło się w Moskwie całkiem przytulne miejsce zamieszkania: rezyduje w okolicach Rublowki. W Rosji nie żyje się jednak łatwo, tym bardziej jeśli jest się kochankiem Wielkiej Myszy. Rama Wyjeżdża za granicę. Tam uczy się nurkować – nie w Morzu Śródziemnym, a w śmierci. W toku swoich grobowych wędrówek, w podziemnym zamku Draculi, Rama spotyka Sophię, atrakcyjną Amerykankę, marzącą o tym, by wyzwolić ludzkość. Staje się przewodnikiem po świecie zmarłych. W tym czasie gang Chaldejczyków wespół z wampirami podjudza w Moskwie do protestów.Batman Apollo, najnowsza powieść jednego z najgłośniejszych współczesnych pisarzy rosyjskich,jest kontynuacją Empire V. Wiktor Pielewin serwuje w niej wybuchową, mocno wstrząśniętą mieszankę stylów, gatunków, światów. Jedenasta książka autora to uczta dla miłośników demonologii, buddyzmu, literatury fantasy, traktatów filozoficznych czy wreszcie satyry, od wieków dobrze mającej się w Rosji. Wnikliwy czytelnik nie raz odczuje, skryty pod licznymi fantastycznymi dekoracjami Pielewina, sztylet złośliwości, wymierzonej w postaci współczesnego rosyjskiego światka politycznego i medialnego. Batman Apollo to połączenie pielewinowskiego poczucia humoru z rozważaniami na temat miłości (czy jest silniejsza niż śmierć?), świadomości (gdzie są jej granice?) i tego świata (czy istnieje tamten?).

 

Jaroslav Rudiś, Cisza w Pradze , przekład Katarzyna Dudzic, Książkowe Klimaty, (Czechy)

cisza Czy Pragę da się opowiedzieć bez przysłony zbudowanej z pocztówkowych ujęć, retuszowanych zdjęć z burzliwych wypadów albo folderów reklamowych? Jaroslav Rudiš proponuje własny szkic do portretu miasta, w którym punktem odniesienia jest cisza (a raczej jej brak). I jest to bardzo filmowa opowieść. Bohaterowie Rudiša reprezentują pełny przekrój społeczny: zbuntowana nastolatka, przybysz z USA, unijna profesjonalistka, freak po 30. i wdowiec na skraju załamania nerwowego (a właściwie już w trakcie). Każde z nich ma wokół siebie uwierającą rzeczywistość, z którą trzeba coś zrobić: zmienić, wykrzyczeć, uwolnić się … Czy cisza jest do tego potrzebna? Jak chwila na medytację, skupienie przed podjęciem decyzji dotyczącej wyboru dalszej drogi? W tym wypadku cisza to raczej rodzaj stanu, w którym boleśnie, ale też z ulgą odpowiadamy sobie na pytania o miłość czy wartość własnego życia. Konstrukcja przypomina scenariusz filmowy, w którym charakter miasta jest opowiedziany poprzez  ludzi – ich wybory, tęsknoty, decyzje, gniew, a wszystko to dzieje się w ciągu jednego dnia. Oczywiście losy naszych bohaterów przecinają się niejednokrotnie, aby na koniec spotkać się w jednym miejscu, w tym samym czasie i… eksplodować.

 

 

Lucian Dan Teodorovici, Matei Brunul,  przekład Radosława Janowska-Lascăr, Wydawnictwa A i Amaltea, (Rumunia)

Matei_Brunul_okladka_900 Tytułowy bohater powieści to włosko- rumuński marionetkarz, który wraz ze swoją lalką na skutek absurdalnego zbiegu okoliczności staje się ofiarą stalinowskich represji.  Po sfingowanym procesie i torturach w więzieniu w Bukareszcie trafia do rumuńskich obozów pracy. W wyniku nieszczęśliwego wypadku doznaje amnezji – traci pamięć o dwudziestu ostatnich latach swojego życia. Securitate postanawia wykorzystać ten fakt  i  stworzyć z niego  całkowicie oddanego „nowego socjalistycznego człowieka”. Matei Brunul, to znakomity literacko opis  mało u nas znanej rumuńskiej wersji realnego socjalizmu. Autor powieści Lucian Dan Teodorovici we wstępie do polskego wydania pisze: Kiedy przeanalizowałem uważniej to, co opisuję w książce, zdałem sobie sprawę, że zadanie napisania przedmowy dla polskiego czytelnika również nie jest zadaniem prostym. Chociaż oba kraje łączy ponura komunistyczna przeszłość, to jednak dzielą je inne oblicza tego reżimu. Trudno jest mi na przykład opisać, co oznaczała „reedukacja” w rumuńskim systemie penitencjarnym. Wielokrotnie odnoszę się w książ­ce do tej metody niszczenia nie tylko ciała, ale i duszy. Mówiąc krótko i bez wchodzenia w najbardziej absurdalnei bolesne szczegóły, metoda rumuńskiej „reedukacji”wykorzystywała tchórzliwość części więźniów, których komunistyczny reżim „namaszczał”, dając im nieograniczoną władzę nad innymi skazanymi (zwłaszcza w wię­zieniu w Piteşti, w którym „reedukacja” była wyjątkowo okrutna). Powieść została  uznana za Książkę Roku przez najważniejsze rumuńskie czasopisma i instytucje kultury. Jej przekłady ukazały się w kilku krajach i spotkały się z entuzjastycznymi recenzjami.

Kateřina Tučková Boginie z Žítkovej, przekł. Julia Różewicz, Wydawnictwo Afera, (Czechy)

boginie Znakomity debiut, który stał sie w Czechach bestsellerem. Oparta na faktach opowieść o kilku pokoleniach  „czarownic”z  pogranicza Słowacji i Moraw”. Inaczej mówiąc o znachorkach i wróżbiarkach, zwanych „boginiami”. Bohaterka powieści Dora Idesová należy do ostatniego pokolenia rodu bogiń, nie chce jednak praktykować magii. Opuszcza rodzinne strony i udaje sie na studia. Po kilku latach wraca  jako etnograf i podejmuje badania nad dziejami  kilku rodów „Bogiń”  z Žítkovej.  Od siedemnastowiecznych krwawych procesów o czary przez drugą wojnę światową, zderzenie tego świata tradycyjnej magii z „bardzo racjonalnym” systemem jaki stworzyli czechosłowaccy komuniści wraz z podległą im Służbą Bepieczeństwa, po lata 90. Książka otrzymała w Czechach kilka waznych nagród.m.in. Nagrodę Josefa Škvoreckiego, Nagrodę Czytelników – Magnesia Litera, Nagrodę Czytelników – Česká Kniha oraz otrzymała tytuł Czeski Bestseller jako najlepiej sprzedająca się książka w 2012 roku.  „Boginie” zaś na  polski przełożyła tegoroczna lauretka nagrody „Literatury na świecie” Julia Różewicz.

Serhij Żadan , Mezopotamia,przekład  Michał Petryk i Adam Pomorski, Wydawnictwo Czarne,  (Ukraina)

zadan

„Mezopotamia” Żadana, to jego rodzinne miasto Charków.  Bohaterowie to barwni charkowscy outsiderzy, zmagający się z codziennością. Brutalni i czuli o wyjątkowo poplątanych losach. Mezopotamia to  znakomicie napisana, „ballada prowincjonalna”, pełna humoru ale też brutalności. Bohaterowie pija na umór, szukają miłości a potem  kochają na zabój, bija sie do krwi. Są gwałtowni, smieszni ale też czuli. Najkrócej mówiąc – Serhij Żadan znakomicie opisuje ukrainską prowincjonalną, podobną do polskiej, melancholię i beznadzieję, którym nadaje niepodrabialne, charakterystyczne tylko dla niego: humor, barwę, smak i polor